sobota, 11 kwietnia 2015

Juhu?

Um, aż mi głupio pisać po takiej przerwie. Czy wróciłam na stałe? Nie całkiem, aczkolwiek przed chwilką dodałam połowę, a może 3/4 kolejnej części Areosa. Kiedyś dopiszę resztę, tylko nie wiem kiedy (wena zapewne mnie dopadnie gdy czasu nie będę miała)
Póki co (jeżeli ktoś jeszcze tu zagląda i ma ochotę czytać to co raz na ruski rok publikuję) zapraszam do lektury. KLIK 

Jeżeli ktoś byłby zainteresowany co do moich przyszłościowych planów to oprócz dokończenia tego rozdziału Areosa, skończeniu NsM (jeżeli ktoś jeszcze to pamięta) to mam zamiar napisać one shota o Eiriku i w sumie mam ochotę naskrobać fanfika jednego. Wiem, wiem dużo mówię o planach a mało pisze. Chyba powinnam coś z tym zrobić...

No nic. Pozdrawiam i przepraszam za długą nieobecność ;-;

1 komentarz:

  1. Witam,
    droga autorko niedawno tutaj trafiłam, i muszę powiedzieć, że teksty są rewelacyjne, bardzo wciągają, już nie mogę się doczekać następnych części...
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń